Conan Barbarzyńca. Exodus i inne opowieści (Rafał Chojnacki)

Exodus i inne opowieści to dość nietypowy zbiór komiksowych historii o Conanie z Cymerii. Chodź ukazał się pod szyldem serii Conan Barbarzyńca, w rzeczywistości żadna z przedstawionych w nim historii nie znalazła się w zeszycie opublikowanym oryginalnie pod tym szyldem. Chodź sprawia to, że zbiór jest dość nierówny, to jednak dobrze, że ukazał się po polsku, gdyż dzięki temu mamy okazję zetknięcia się z pobocznymi historiami, opublikowany mi poza głównym nurtem serii.

Całość otwiera nietypowa opowieść, w oryginale wypełniająca zeszyt zatytułowany Conan the Barbarian Exodus. Oryginalnie zeszyt ten ukazał się z numerem pierwszym, nie wiadomo jednak czy wydawca planował jakąkolwiek kontynuację tego komiksu i czy w przyszłości możemy oczekiwać, że tytuł ten jeszcze powrócił. gdyby nie owa jedynka na okładce można by uznać Exodus za typową jednostrzałówkę. To wysmakowana graficznie opowieść, którą przygotował dla nas Esad Ribić, odpowiedzialny w tym przypadku zarówno za scenariusz, jak i rysunki. To twórca znany z wcześniejszych historii o Conanie, wydawanych w aktualnej serii Marvela. W tej opowieści młody wojownik, bezbronny i wycieńczony ucieczką przed wilkami (to delikatne nawiązanie do klasycznego Spotkania w krypcie, autorstwa L. Sprague de Campa i Lina Cartera), opuszczanie gościnną Cymerię, by trafić w jeszcze bardziej niegościnne tereny, gdzie w końcu zostaje pojmany i uwięziony. Niezwykłe w tej historii jest to, że Conan spotyka ludzi, posługujących się nieznanym mu językiem. W komiksie użyto fikcyjnego alfabetu, którym zapisano dialogi, dzięki czemu czytelnik może, podobnie jak barbarzyńca, jedynie z kontekstu opowieści wysnuć prawdopodobną treść wypowiedzi bohaterów.

Świetnie prezentuje się rozgrywająca się gdzieś w Koth historia o dziewczynce o imieniu Tama, na którą ktoś poluje. Napisał ją Frank Tieri, a narysował Andrea di Vito. To przewrotna opowieść, która niby nie jest jakaś przesadnie rozwinięta, jednak zwroty akcji sprawiają, że historia przykuwa uwagę i daje troche satysfakcjonującej rozrywki.

Zupełnie inaczej prezentują się krótkie opowieści, takie jak Okręt przeklętych (scenariusz: Steven S. DeKnight; rysunki: Jesús Saiz). Największą wartość tej historii objawia w tym, że pojawia się w niej Bêlit, królowa piratów. Jest to więc kolejny przyczynek do i tak już bogatej biografii tej postaci. Jednak pod względem fabuły to dość prosta opowiastka i nie wnoszące wiele do opowieści o Conanie. Podobnie jest z opowieścią Pokłosie i… początek, którą napisał sam Roy Thomas (rysunki: Steve McNiven). Pozornie to ciekawe, ponieważ historia zaczyna się na zgliszczach fortu Venarium, kiedy młody Conan po raz pierwszy staje się bohaterem w bitwie, a następnie rusza w świat w stroju, w jakim sportretował go Barry Windsor-Smith, tworząc rysunki do napisanej przez Thomasa adaptacji Córki lodowego olbrzyma… A jednak poza tymi nawiązaniami niewiele da się o tej historii powiedzieć. Ot, kilka bijatyk na północy… Umrzeć od miecza to powrót kolejnego marvelowskiego wyjadacza, scenarzysty Chrisa Claremonta. Tym razem towarzyszy mu rysownik Roberto de la Torre, również nawiązujący do klasycznych rysunków z dawnych komiksów Marvela. Tyle tylko, że poza nostalgią, niewiele z tego wynika.

Wysoki poziom trzyma za to Kurt Busiek, przed laty odpowiedzialny za start Conana w serii komiksów Dark Horse. Pete Woods dodał do tej historii rysunki, które z powodzeniem mogłyby się znaleźć w tamtych bardziej brutalnych i realistycznych komiksach. Ich Miasto złodziei to młodym złodzieju z Zambouli, który niedługo potem ma się odważyć na wejście do słynnej Wieży Słonia. Choć to też krótka opowieść, to jednak ma w sobie o wiele uroku, niż dwie wcześniej wspomniane.

Inne spojrzenie na Conana proponuje nam Kevin Eastman (współtwórca Wojowniczych Żółwie Ninja), autor scenariusza i rysunków historii, zatytułowanej Requiem. Rozgrywa się ona w Koryntii i jest pełna przemocy, ale charakterystyczna kreska Eastmana sprawia, że śledzi się ją z zapartym tchem.

Jak wspomniałem na początku, jest to zbiór komiksów z różnych źródeł, więc siłą rzeczy musi być nieco nierówny. Jednak nie zmienia to faktu, że ciekawie było zaobserwować kilka powrotów, nawet jeżeli to nie one są najciekawszymi punktami w tym zbiorowym tomiku.

Autor: Rafał Chojnacki

Conan Barbarzyńca. Exodus i inne opowieści, Egmont 2021.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *